Dziś zapraszamy Was do obejrzenia kilkunastu kadrów z zapowiadanej już wcześniej, świątecznej sesji dwuletniej Wiktorii.
Sesję przemyśleliśmy w najmniejszych szczegółach, wszystko było przygotowane i dopięte na przysłowiowy „ostatni guzik”, ale co z tego jak mała „modelka” nie chciała współpracować i nie była w stanie wytrzymać „na planie” więcej niż 3 minuty 🙂
Cała sesja, łącznie ze zmianą scenografii, trwała dosłownie 20 minut, bo Wiktorii po prostu nie dało się zatrzymać – wszystko w studiu było przecież ciekawsze niż pozowanie do zdjęć 🙂